piątek, 28 grudnia 2012

Azjatycka kuchnia w polskim wydaniu - Malezyjskie ciasto czekoladowe


Przepis znalazłam kiedyś na youtube w wykonaniu Azjatyckiego Cukru. Sama zrobiłam to ciasto na święta i wyszło świetnie. Ale powinnam was uprzedzić , że słodycze z Malezji są bardzo, bardzo, bardzo słodkie. No może troszkę przesadziłam , ale to prawda malezyjskie słodycze są bardzo słodkie tak samo jak to ciasto. Osobiście bym to określiła jako bardzo słodkie ale nie przesłodzone. Czy taki stwierdzenie ma sens ?  Nie mam pojęcia ;D No ale przejdźmy do przepisu ;) Załączę wam zdjęcia z mojego przygotowania ;)

Składniki :

*250 g masła lub margaryny 


* 150 ml słodkiego skondensowanego mleka


*100 g słodkiego kakao rozpuszczalnego 


* 25 g gorzkiego, ciemnego kakao


* ok. 100 g cukru


* Kubek-szklanka gorącej, przegotowanej wody


* łyżeczka cukru wanilinowego


* 5 jajek


* paczka pokruszonych herbatników ok. 500 g 


Do garnka wlewamy kubek gorącej, przegotowanej wody . Dodajemy słodkie kakao i kakao gorzkie i gotujemy mieszając dopóki troszkę nie zgęstnieje ( około 5 minut). Cały czas mieszamy.  

Dodajemy mleko zagęszczone , cukier, cukier wanilinowy i gdy to wszystko ładnie się rozpuści dodajemy ( pokrojoną w kostki) margarynę i gdy się dokładnie rozpuści dodajemy jajka i dość szybko i dokładnie mieszamy , żeby się nie ścięły. Teraz mieszamy cały czas przez około 20- 30 min.

 Szczerze to zależy od jakości i dokładności w dodawanych ilościach .  Gdy już będziecie pewni że wasza masa jest odpowiednio gęsta dodajemy pokruszone herbatniki i dokładnie mieszamy z masą, herbatniki trochę zmiękną i powinny fajnie się zmieszać z masą czekoladową.

 Następnie przekładamy do blachy ( najlepiej keksowej) wyłożonej papierem . Ja osobiście polecam papier śniadaniowy . Czekacie aż ciasto wystygnie i dajecie najlepiej na całą noc do lodówki. Ja w tym roku dałam ciasto na balkon  na początku tylko, żeby wystygło, a później ze względu na niską temperaturę zostawiłam je tak do następnego dnia i też wyszło ;D 
 















* Jeśli chcecie żeby ciasto nie było tak słodkie, możecie zmniejszyć ilość cukru.





Niestety nie zrobiłam zdjęć po wyjęciu z formy. A ciasto tak szybko znikło z talerzy , że zanim ja się zebrałam do zrobienia końcowego zdjęcia - ciasta już nie było ;) Ciasto nadaje się i na święta i na sylwestra jak i również bez okazji ;) Masa podczas przygotowania wyglądała jakbym mak gotowała ale pomimo to wszystko wyszło ;) 



Czar Azji

2 komentarze:

  1. ciekawy przepis... wypróbuje na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak uważam i byłam bardzo,bardzo ciekawa jak wyjdzie i ku mojemu zaskoczeniu wyszło genialne ! ;) Martwiłam się tylko bo przy gotowaniu końcowym masy wyglądało to trochę jak mak i bałam się , że spaliłam ale okazało się , że niepotrzebnie ;)
    Czar Azji

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do komentowania (=^・ェ・^=)