Czy Azjatą podobają się kobiet rasy białej ?
Przeglądając ostatnio różne blogi, fora, artykuły, filmiki natknęłam się na ten temat i bardzo mnie wciągnął. Dlatego dziś przedstawię wam dziś ten temat oraz dodam trochę swoich obserwacji i opinii .
Zacznijmy od obalenia pewnego ,,mitu". Mam namyśli krążące po internecie opinie wyssane z palca typu ,, Białe kobiety nie mają szans u Azjatów", ,, Dla nich jesteśmy gorsze". Normalnie krew mnie zalewa jak czytam coś takiego... Po pierwsze nigdy nie możemy użyć stwierdzeń tego typu, bo to oznacza ,że z naszych osobistych obserwacji wynika owe stwierdzenia. Szczerze wątpię aby ktoś poznała wszystkich Azjatów , żeby móc tak powiedzieć. Po drugie najczęściej widzę tego typu opinie od ludzi , którzy nie byli nigdy w Azji i średnio ( a najczęściej wcale) orientują się w tym temacie. Rozumiem jeszcze jak ktoś piszę , że wydaje mu się , że myśli tak czy siak. No a teraz przejdźmy do odpowiedzi na pytanie w temacie.
Czy Azjatą podobają się kobiet rasy białej ? Na to pytanie musieliby wam sami odpowiedzieć ;) Ale napiszę wam kilka moich spostrzeżeń zdobytych w różnych źródłach. ( Oczywiście nie mówimy tu o wszystkich bo na pewno są tacy , którzy z kobietą rasy białej by się nie umówili- bądźmy szczere ;) )
- Kobiety rasy Kaukaskiej dla niektórych z nich wydają się niedostępne pod tym względem , że wiadomo zostały wychowane w innej kulturze, inaczej wyglądają itp. Więc taki przeciętny Azjata może sobie pomyśleć , że nie ma szans po co się łudzić ? ( Jak możecie ;( )
- Część Azjatów jest bardzo związana z rodziną więc nawet jeśli rodzina nie wybierze mu żony, dziewczyny to i tak będzie liczył się z ich zdaniem.
- Czemu wydają się pociągające ? Przez inność . Dokładnie to samo co w pkt. 1 ale tamtym mogło to sprawić kłopot a dla tych byłoby to ciekawe wyzwanie ;)
- Każdy mężczyzna ma swój gust . Nie ma co się narzucać. Nie ma też co na siłę próbować ich zmienić .
Miały być argumenty ,,za" a napisałam te i te :3 Wrócę jeszcze do tej inności... No wiecie dla części z was taki Azjata, Hiszpan, Anglik , Amerykanin itd. też wydali by się pociągający. Jednak podejście typu ,,mój przyszły mąż/chłopak musi być takiej a nie tamtej narodowości" jest mało poważne i dla mnie niedopuszczalne. To takie szukanie na siłę . Azjaci też to tak czasem obierają co ich może odstraszyć. Wniosek ? Bądźcie sobą ;) Chyba większość mężczyzn na świecie to sobie ceni ;)
Czar Azji
Ps. Muszę pomyśleć nad jakimś fajnym podpisem/nickiem ;)
Ja uważam, że każdego (albo większość) człowieka ciągnie do tego co nowe, obce. Nam mogą się podobać Azjaci albo Włosi, a my im, bo dla nich jesteśmy egzotyczne. Nie jest to dziwne, ale zawsze znajdzie się ktoś kto z wielką dumą krzyknie "Veto". Zazwyczaj jednak przecież i tak wybieramy naszych ;P
OdpowiedzUsuńZgadzam się z twoją opinią ;) To co ,,obce" , ,,egzotyczne" często jest bardziej pociągające. To jest zupełnie normalne . Ale prawdą jest też to co napisałaś na końcu. Może i podoba nam się ta cała inność ale niektórzy ( może nawet większość? ) pomimo tej całej fascynacji wybierają to co dobrze znają . Dla części osób pociągające są tez te widoczne różnice kulturowe a dla innych z kolei nie bo nie chcą się zmieniać. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie Azjatki (szczególnie Japonki, Koreanki i Wietnamki) są miłe i słodkie. Naprawdę chciałbym kiedyś jakąś poznać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie wiem coś ty czytała o tym że białe kobiety nie mają szans u azjatów, ale ja nie natrafiłam na taką rzecz na żadnej stronie czy nawet znajomego. Więc tylko po części z tym co napisałaś się zgodzę. Interesuję się Azją już od bardzo wielu lat w tym najbardziej Koreą Południową i powiem tyle Azjaci nawet bardziej wolą białe, np euro-słowianki kobiety niż azjatki, dlatego że są inne tak jak my wolimy azjatów bo są inni niż polacy. Przyciąga nas inność jak kultura, język czy uważamy, że ktoś ma lepsze wychowanie z innej kultury i jest ciekawsza bo ma lepiej. Pisałam z wieloma azjatami najczęściej z koreańczykami i oglądałam wiele kanałów na yt, insta, itp społecznościach, gdzie polacy i koreańczycy wypowiadali się i czytałam wiele blogów na tematy europejsko-azjatyckie. Powiem, że wiele azjatów woli białe bo są naturalnie pięknymi kobietami posiadają jasną cerę, mają z natury inny kolor włosów jak jasny co u nich tylko czarny i ciemny brąz, kolorowe oczy mamy (szczególnie niebieski ich przyciąga) co u nich tylko czarny i brąz, duże cycki i cera oraz nawet tyłek ich przyciąga, dodatkowo jesteśmy bardziej ambitniejsze,inteligentniejsze i bardzo pracowite, czyli samodzielne przede wszystkim niż jak to w koreańskiej kulturze pomimo iż kobiety zdobywają wykształcenie i kończą z świetnymi wynikami szkołę to jednak mają od małego wpajane znalezć męża z pozycją CEO lub takiego który będzie dużo zarabiać na rodzinę. Często szczególnie kobiety od kąt było głośno o pierwszej takiej co się poddała operacji upodobnienia do europejki tak teraz mają to w kulturze fundowane przez rodziców na któreś nastoletnie urodziny jak 16 lat. Kobiety koreańskie mało pracuje na wysokich stanowiskach zdarza się, że są takie na wysokich pozycjach ale to głownie w jakiś z modą związanymi stanowiskami, itp lecz głównie pracują w przedszkolach i wykonują obowiązki domowe, dlatego często słyszałam od mężczyzn, że są określane za dziecinne i nie zbyt inteligentne bo są zależne głównie od facetów. Jak już kobiety azji chcą coś więcej osiągnąć to ciężko im znalezć pracę w swoim kraju, dlatego wyjeżdża dużo za granicę azji jak USA, itp, by coś osiągnąć i wróćić do swojego kraju jak Korea i móc mieć wtedy pozycję i być szanowaną. Co do rodziny zgodzę się, ale wiele osób zaczyna akceptować odmienne małżeństwa (głównie młodzi nie mają problemu z tym i sami nie raz by chcieli) być w takich związkach, ze starszymi bywa trochę mniej bo jednak to jest dla nich nowe jak u nas w Polsce. Zdarza się przypadek że rodzice nie akceptują to czasem młodzi sprzeciwią się bądz poinformują przed faktem dokonanym kiedy już po. Powiedziałabym że z tym jest różnie w zależności od od charakteru osoby, ale jak rodzice widzą że ich dzieci są inne i wolą obcokrajowców to rodzice jeśli jest dla nich ważne szczęście ich dzieci to zaakceptują decyzje swoich dzieci. Uważam że nie zależnie od kraju wszędzie ludzie są tacy sami pomimo jakiś tam różnic podobieństwa też się znajdzie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA dodając do mojej poprzedniej wypowiedzi powiem mając te 20+ lat od dziecka mam upodobania co do azjatów, więc nie dokońca ode mnie samej zależne, że przyszłość swoją widzę u boku takiego azjaty jak koreańczyk, itp bo naprawde można porozmawiać z nimi na sensowne tematy i szczerze bez podtekstów z zwykłego pytania o pogodę może rozwinąć się rozmowa na temat zjawisk sejsmicznych, itp . Próbowałam jakoś z polakami ale nic nie czuje do nich żadnego przyciągania czy tym bardziej nigdy nie czułam nic szczególnego, a azjate jak mijałam za każdym razem czuje przyciąganie. Więc z tym stwierdzeniem się nie zgodzę, że wybieramy tylko naszych czy to tylko takie słowa bez sensu wypowiadane. Rozumiem jeśli na wzgląd idoli i wgl szukanie na siłę to jest rzeczywiście słabe, ale jeśli po prostu już to coś jest nie zależne od nas samych to widać, że jesteśmy inni i jeśli nam z młodszych lat nie przeszło, a trwa prawie całe życie to tylko wygląda na to, że się to nie zmieni i wolimy coś innego. Szczególnie kiedy interesują nas podróże, nowe znajomości, inne kraje, kultura przyciąga, itp to bez sensu jest się na siłę zmuszać do związku z osobą z naszego kraju bo od razu wiadomo, że takie związki lub nawet jaka kolwiek próba nie ma szans na przetrwanie co częściej z obserwacji lepiej są związki euro-azjatyckie, gdzie ludzie są szczęśliwi i tworzą udane związki.
OdpowiedzUsuńnie zrozumcie mnie źle ale nie to że nie lubie europejskich chłopaków czy coś bo niektórzy są przystojni i fajni ale poprostu Azjata to jest mój typ chłopaka i tyle
OdpowiedzUsuńMój też a najbardziej khj kocham tego artystę poprostu😍😘💋
UsuńHahahahahahaha
OdpowiedzUsuńA mnie krew zalewa jak piszesz "Azjatą"...
OdpowiedzUsuń